piątek, 9 marca 2012

Rozdział 10

-Mary! Widziałaś moją bluzkę?! - pytałam, przekopując stertę ubrań
-Którą?
-No taką.
-To z pewnością wiem. - odpowiedziała. - Może poszukaj w łazience albo w szafie.
-Szukałam już i nie ma.-Wkońcu ją znalazłam i przebrałam się (strój)
-Dlaczego tak ci na niej zależało?
-Tak jakoś - podśpiewywałam piosenkę "Alone Again"
-Wychodzisz?
-Tak, pierwsze idę do wujka do pracy, zawsze chciałam zobaczyć to jego biuro, a potem na spacer.
-Nawet wiem z kim. - popisywała się
-Przecież jesteśmy parą, mamy się nie widywać? Ty widzisz Hazzę co chwilę.
-Wczoraj przyszłaś naprawdę sucha. - patrzyła na mnie
-Yyy bo geniuszu padało.
 Wyszłam z domu, nie zamawiałam taksówki, bo była taka ładna pogoda. Co z tego że daleko było. Trzeba przejść całe miasto. Słuchawki w uszy i w drogę.  Zrobiłam kilka zdjęć po drodze, nie moja wina że fascynuję się każdym "innym" budynkiem i kwiatami, taka już jestem.
-Wujek, hej. Założymy się że nie jadłeś śniadania? - wymachiwałam mu przed nosem świeżym pieczywem.
-No dobra, wygrałaś.
-Jak tu pięknie, tak czysto, jasno.
-No chyba w biurze powinien być porządek a nie tak jak u ciebie w pokoju. - odrzekł zajadając drożdżówkę.
No więc mój wujaszek pracuje jako reporter w jakiejś londyńskiej gazecie, często nie ma go w domu, ciotki tak samo. Może dlatego czuję się jakbym tam mieszkała z Mariną.
Wyszłam od niego i postanowiłam jeszcze pospacerować, po co wracać do domu w którym ciągle migdalą się Mary z Harrym, nie chcę im przeszkadzać.
Poszłam z Niallem nad fontannę.
Chwycił mnie za rękę.
-Chodź szybko!- Gdy podbiegliśmy wziął mnie na ręce i chciał wrzucić do środka.
-Nie! Niall co ty robisz?! Przestań się wygłupiać! Proszę Cię nie! - Nie obejrzałam się a już leżałam w środku, cała mokra.
-O matko. Niall Horan! Zginiesz marnie.- próbowałam go wrzucić, jednak jakoś mi się nie udawało. Ten śmiał się ze mnie cały czas.
-Patrz co narobiłeś, jestem cała mokra. - powiedziałam wykręcając bluzkę z której litrami leciała woda.
-Ślicznie wyglądasz. - rzekł i dalej się śmiał.
-Nie wątpię. - pocałował mnie, na środku miasta, przy wszystkich, nic go nie interesowało. Lidzie patrzyli się troszkę przecież go znają. Miałam że jakaś jego fanka mnie nie zaatakuje. Ha ha.
***
W tym samym czasie.


-Harry chyba jesteśmy sami. - Marina spojrzała na Hazzę.
-O to dobrze. - zaczął ja przytulać weszli do pokoju. Zauważyli Zayna siedzącego z laptopem.
-Yyy, nie przeszkadzam wam czasem? Nie jesteście sami. - zrobił się zazdrosny Malik.
-Nie wiedzieliśmy że ktoś jest. Sorka.
-No właśnie, cicho było co się rzadko zdarza. - Mary spojrzała na niego.
-No ok, i tak wychodzę. Więc macie chatę dla siebie. Nie wiecie gdzie jest Horan, Payne czy Tomlinson? - spytał
-Nialler jest z Julie a reszta chyba robi zakupy. - odpowiedział Loczek. Zayn wyszedł.
 A przyjaciółka została z Harrym sama tym razem na pewno, i dokańczali co wcześniej zaczęli.


***
Spotkaliśmy Louisa i Liama.
-Hej, co tu robicie? - spytałam witając się.
-O to samo moglibyśmy was zapytać. - odpowiedział Marchewa.
-Spacerujemy. - rzekł Niall.
-Juliet, dlaczego jesteś mokra? Padało? -spytał
-Wiesz, w pewnym sensie tak.
- Nie wiedziałem, ja nic nie czułem, dziwne.
Nialler stał obok mnie, znowu się śmiał, więc dostał ode mnie z łokcia w brzuch.
-Idziecie do domu? - zapytałam.
-Tak.
-To idziemy z wami.
-Tak? - wtrącił się blondyn.
-TAK!
W domu zastaliśmy tylko brunetkę i Hazzę. Zastanawiałam się gdzie jest Zayn.Poszłam do jego pokoju, lecz  go tam nie było, w łazience tez nie. Telefonu nie odbierał.
-Gdzie jest Zayn?! - spytałam przyjaciół.


 Troszkę krótszy, nie miałam weny. Coraz więcej ludzi wchodzi, ale jak możecie to zostawcie jakiś komentarz bo nie wiem czy się podoba czy nie.

2 komentarze:

  1. Ooo ciekawe co tam Mary i Hazza robili,haha ;p
    Nie wiem czemu ale spodobał mi się moment jak Julie wali Niallera z łokcia ^^
    A tak w ogóle to gdzie jest Zayn? Gdzie Jest Zayn?! GDZIE JEST ZAYN??!! o.O
    haha,bije mi xDD świetny rozdział. / steal-heart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń