poniedziałek, 21 maja 2012

Rozdział 38

Kolejny dzień.
Telefoniczna rozmowa Juliet z mamą.
-Cześć Julie.
-Hej.
-Słuchaj bo jest sprawa. Co byś powiedziała na to żebyśmy się przeprowadzili do Londynu?
Dostałam tam pracę i ty już tak jakby tam mieszkasz, bo jesteś tam częściej niż w domu.
To to chyba nie będzie problem. Do szkoły tam jeszcze nie chodzą także wiesz.. Będzie tam dla ciebie trochę lepiej jesli chodzi o fotografię.
-Jaki problem?! Świetnie!
-Mary rodzina tez by chciała. Także wszyscy się zgodzili, oprócz was.
-Oczywiście. To przylece jutro pomóc wam się spakować.
-Ok.
Pogadałam z Mary, przez tą sytuacje z Malikiem nie dawała po sobie poznać ale wydaje mi się że była zadowolona że będziemy mieszkać obok nich.
-Niall jest problem.
-Jaki?
-Muszę jutro lecieć do polski.
-Na jak długo? Kiedy znowu się zobaczymy?
-Gdzieś za dwa dni.
-Coo? Jak too? - cała czwórka wstała z miejsca. Bo Zayn był u siebie. A zapomniałam dodać że Conor nas opuścił bo ma trasę.
-Mama chce się tu przeprowadzić. Tutaj obok was. Dostała pracę. I mama Mariny też.
-Świetna wiadomość! - uściskali mnie. Poleciałam do Zayna, który również był zadowolony z tej wiadomości.
-To jak jedziesz jutro to pomóż mi umyć samochód. Odwiozę cię. Znaczy pojadę z tobą do polski, pomogę wam się spakowac i wrócimy wszyscy tutaj.
-Dobra. Dzięki Lou.
Malik wyszedł na spacer. Marina siedziała w pokoju.
Tommo wyjechał samochodem przed dom. Podłączyli węża ogrodowego, poprzynosiliśmy wiadra z wodą, pianą i gąbkami. Cała czwórka myła + me.
W jednej chwili dostałam z wody.
-Aaa zimne! Który to? Niaall! - stał przede mną z wężem.
Oblałam go, potem każdego po kolei. Wyszła Mary, nie widziała co robimy.
-Juli..Aa kurwa! Harry! - oblał ją.
Zrobiło się trochę ślisko. Wywaliłam się, o mnie potkął się Liam. Skończyło się to tak że wszyscy leżeli. Brunetka poszła sie przebrać. Pewnie wyszła bo wiedziała że Zayna nie ma. On przyszedł kiedy przyjaciółka była w pokoju, także nie wiedział co się tu działo.
-Co suchi jesteście.
-Wiemy.
W spokoju dokończyliśmy mycie i na drugi dzień pożegnałam się na chwilę z nimi i razem z Louisem ruszyliśmy w drogę.
***
Oczami Mariny.
-Mary mogę? - Zayn zapukał do pokoju. Pokój Juliet i Nialla ale pozwolili mi się na chwilę zakwaterować.
-Tak.
-Przyniosłem ci kolację.
-Nie jestem głodna, dzięki.
-To później zjesz. - postawił na stoliku. - chciałbym żebyś mi wierzyła ale pewnie potrzebujesz czasu.
-Tak.
-Pamiętaj że i tak cię kocham, i mogę czekać. - myślałam że rozbecze się przed nim.
-To zostawię cię.
-Dzięki za kolacje. - odwróciłam się gdy wychodził.
Wszystkie myśli wirowały mi w głowie jak szalone.
Zakradłam się do wyjścia i wyszłam z domu.
Chciałam znaleźć Kate. Z neta wzięłam jej adres.
-Co ty tu robisz? - zapytała widząc mnie.
-Przyszłam porozmawiać o MOIM CHŁOPAKU. - podkreśliłam ostatnie dwa słowa.
-Twoim? Pff. Zayn się z tobą rozstanie i będzie ze mną i malutkim.
-Taa tylko że Zayn ma mózg nie tak jak ty. Twierdzi że to nie jego dziecko więc nie jest.
Puszczasz się na prawo i lewo to potem nie wiesz kto ci dziecko zrobił. Nara. - poszłam z tamtąd. Nie chciałam patrzyć na jej twarz, że tak to lekko ujmę.
Wróciłam. Nikt nawet nie spostrzegł że wyszłam.
***
Polska.
-Dzień dobry.
-Witaj Lou. Gdzie szelki?
-Dzisiaj bez.
-Hej mamo.
-Juliee.
-Daavid, Luuke. Jak dawno was nie widziałam.
-Wzajemnie.
-Już prawie się spakowalismy ale Loui powinien trochę się przespać. Chociaż ja i Luke też możemy prowadzić.
-Spoko, dzięki Dave.
Poszłam jeszcze pożegnać się z Przemkiem. Nie obyło się bez łez, z mojej strony, od słów że mamy o sobie nigdy nie zapomnieć, i mam go odwiedzać.
Louis odsypiał, Lukas, David też trochę. Prawie dokończyłam pakowanie swoich rzeczy. Rodzinka Mariny chciała lecieć samolotem. Frajda dla bliźniaczek.

Za niedługo zrobię kolejną sondę dla tych którzy nie komentują, zobaczycie sami. Cieszę się że coraz więcej was tu jest. Ale licze na komentarze. To tak motywuje że nie zdajecie sobie sprawy. Ci co piszą to coś o tym wiedzą. A rozdział no nawet mi się podoba. Dość tak.
http://www.steal-heart.blogspot.com/   No i wyżej tańczący Malik i Li. Podoba mi się.

2 komentarze:

  1. strasznie ciekawi mnie wątek Mary-Zayn-Kate.
    nie spodziewałam się tej przeprowadzki do Londynu ale to fajny pomysł.ogólnie rozdział fajny,czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń