niedziela, 23 września 2012

Dopełnienie

-Ludziska!! - Lou wpadł do pokoju jak szalony. -Będę ojcem!!
Reakcja ludzi - Znowu, Lou?!?!
-Czemu się nie cieszycie, za chwile każdy z was będzie miał swojego chrześniaka. Zaraz, Julie z Niallem już mają swojego, Mary z Zaynem też, Harry też ma, Liam!! Czas na ciebie i Danielle. Będziecie rodzicami chrzestnymi mojego dziecka. Znaczy no naszego .- Tomlinson spojrzał na El.
- Sory stary nie moge.
Louis spojrzał na niego mrugnął i krzyknął:
-Jak to nie możesz. Co ty sobie wyobrażasz?! Nie ominie cię to.
-Dobra, ty będziesz pierwszym ojcem chrzestnym, bo Danielle też jest w ciąży. Współczuje temu dziecku. - wyjąkał Payne.
-Będę wujkiem! Znowu. Mam nadzieję że będziesz miał syna. Będzie jadł marchewki, i będzie jak wujek Tommo.
-Zaraz przedszkole otworzymy. - spojrzałam na nich.
-Jakie to urocze że nasza przyjaźń tyle przetrwała, nie raz się kłóciliśmy ale wszystko jest w porządku. Lou nigdy nie dorośnie, Niall zawsze będzie się śmiał z wszystkiego i ciągle jadł. Liam dalej jak opiekuńczy Daddy. Zayn - ten bad boy. A Hazza chociaż nie jest wolny dalej przyciąga największą uwagę dziewczyn. - uśmiechnęła się szeroko.
-A Mary dalej czarownica z Hogwartu. Strzeżcie się.- dopowiedziałam.
-A ty Meggie nigdy nie przestaniesz mi podkradac pistacji. - rzekła Marina.
-To nie ja. To Malik, ja tylko teraz jem. Chociaż dalej ich nie lubie.
-Odstaw! - zaproponowała. - Hazz odstaw telefon.
-W dalszym ciągu się jej boje. - oznajmił przestraszony Loczek.
To jest niesamowita magia przyjaźni. Mogą cię wkurzać ale i tak ich kochasz z całego serca.
Miejmy nadzieję że nasza przyjaźń będzie jeszcze trwała przez wieki. Nie mieszkamy już razem ale mieszkamy nie daleko.
No koło siebie. Na jednej uliczce. Naprzeciwko siebie, obok. Wszyscy.

3 komentarze:

  1. Fajne to dopełnienie ;)
    (Zapraszam też do mnie)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne opowiadanie.

    zapraszam do mnie.
    www.gastric-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. love,love,love! przyponiałam sobie to opo <3

    OdpowiedzUsuń